#no.8
Postanowienie na 2010? Nic banalniejszego, niż trudniejszego - dać z siebie we wszystkim 100%!!!!
Karmimy się marzeniami, snami, a tak naprawdę nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, co lub kto nam je podsunął. Każdy ma swojego idola, swój autorytet. Często nie jesteśmy świadomi faktu, że żyjemy czyimś życiem.. Ciężko jest być sobie samemu wzorem..
Niczego nie żałuję, gdybym jakimś czarodziejskim sposobem mogła coś zmienić w swoim życiu - pewnie bym nie zmieniła. Autorytetu trzeba szukać w sobie samym, choć nie raz ciężko być sobie samemu obrotomierzem, silnikiem, czy wałkiem rozrządu.
Żyję własnym torem, nie raz krętym, wąskim i nierównym. Realizuje własne cele, nie raz abstrakcyjne. Jednak kto nie podejmie się czegoś absurdalnego - ten nie dokona niemożliwego. Trzeba wiedzieć jedno - jeśli coś Cię uszczęśliwia, nie pytaj dlaczego. Zrozumieją mnie tylko Ci, którzy kochają wolność. Czyń, twórz, pracuj - żyj! Dla tych paru chwil na dwóch kółkach...
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna