#no.6

A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of.
[Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.]
Oskar WildeStanąć na szczycie góry, rozpostrzeć ramiona i odrzucić głowę do tyłu.. Rozpędzić się i.. poczuć, jak fala powietrza wbija się w ciało..
Często mam taki sen. Jest w nim i strach i ulga. Jest coś pięknego w skoku w nieznane, ruchu nie do końca przewidzianym..
W takich chwilach brakuje mi fajek. Odpalić jednego, drugiego i trzeciego. I tak całą paczkę. Dwadzieścia wiśniowych haustów harmonii. Dwadzieścia haustów czarnego, rogatego. To jest coś. Chwila samotności.
On był w związku z samotnością. Ze samym sobą, pakietem smsów i nielimitowaną cierpliwością. Każdego dnia wyczekiwał przed plastikowym ekranikiem na kilka słów. To był pakiet złudzeń.
Nie umiem kłamać. Nie w kwestii uczuć. Nie umiem zrywać. Nie potrafię potem spojrzeć w oczy. Jak się spogląda w oczy katowanemu? No jak?
Szczęście w smutku polegało na tym.. Nie, nie.. raczej moje okrucieństwo polegało na tym, ze gdy maluje nie potrafię wyhamować. Emocjonalnie, extraordynarnie, z exhibicjonizmem w tle. W jednej pędzel, drugiej klawiatura. I kompa. I fonu. I end. Kaca moralnego mam.
Wyczuwam dziwną analogię w cytatach Wilda.. Trochę jak w zwierciadle..
Nastrojowo:
[z soundtracku do 'Into the Wild']
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna